Mówią, że do trzech razy sztuka! Jak się okazuje do pięciu też można!
Ten kto planował swój ślub na 2020 rok wie, że było to nie lada wyzwanie. Obostrzenia, ograniczenia, strefy żółte, czerwone, nerwy, stres i duża niepewność. Te wszystkie rzeczy wpływały na to, że organizacja wymarzonego wesela była bardzo utrudniona. Oli i Damianowi udało się powiedzieć sakramentalne TAK dopiero w piątym terminie! Można powiedzieć, że do perfekcji dopracowali swoje przyjęcie – zobaczcie sami!